Wizyta Świętego Mikołaja w domu.
19 listopada 2020Co kupić na prezent
3 stycznia 2021Wizyta Świętego Mikołaja w domu. Jak ją przygotować? Cz.2
Kto w tym roku ma być Świętym Mikołajem? Skąd wziąć stój? Jak przekazać prezenty? Im bliżej 6 grudnia, tym częściej zadajesz sobie te pytania. My znamy na nie odpowiedź. Przed Tobą garść cennych informacji dotyczących wizyty Świętego Mikołaja w Twoim domu.
No to, kto ma być Mikołajem?
Zacznijmy jednak od pewnej historii, która miała miejsce na prawdę. Miałam wtedy z 7 lat. Rodzice jak co roku kazali nam napisać list do Świętego Mikołaja i zostawić na balkonie. Im bliżej 6 grudnia, tym bardziej napięcie rosło. Dziecko pełne ekscytacji raczej szybko nie zaśnie, a mając już 7 lat wie, jak udawać, że się śpi. Tak było i tym razem. Zaraz po tym jak rodzice zgasili nam światło w pokojach i przy rzucając na koniec standardowe hasło: “Łebki do spania”, ktoś wszedł do pokoju. Zostawił koło łóżka prezenty i była to mama. Z samego rana obudziłam rodzeństwo mówiąc: “Wiem kto jest Świętym Mikołajem! Wiem! Mama! Mikołaj nie istnieje!” Z prezentów cieszyliśmy się niesamowicie, ale gdzieś smutno był, że Mikołaj nie istnieje, tylko ktoś się za niego przebiera. Na Mikołaja najczęściej wybierany jest wujek, dziadek, sąsiad. Jednak z takimi osobami może być dość duży problem. Dlaczego? Dzieciaki bardzo szybko skojarzą mowę, styl wypowiadania się, poruszania. Z szybkością błyskawicy dostrzegą wystającą koszulę taty, brodę na gumce. Z szybkością błyskawicy przekonają się o tym, że Mikołaj to fikcja. I jak to mawiał klasyk: “No i cały misterny plan w ….” Wybór osoby, która będzie Mikołajem to duże wyzwanie, warto się do niego wcześniej dobrze przygotować.
Mikołaj z agencji, a może ktoś z rodziny? Kogo najlepiej wybrać?
Wybierając osobę na Mikołaja, najlepiej wziąć kogoś, z kim dzieciaki mają mało styczności. Może to być kolega z pracy, daleki krewny, sąsiad mieszkający kilka domów dalej. Może to być również Mikołaj z agencji. W tym przypadku macie 100% pewność, że nie da się on zdemaskować. Mikołaj z agencji to też gwarancja dobrze dopasowanego stroju. Brzmi śmiesznie? Do śmiechu jednak nie jest w momencie, gdy spodnie spadają, brzuch wystaje spod kubraka, broda ledwo co się trzyma na uszach. Mikołaj z agencji nie wzbudzi żadnych podejrzeń w dzieciakach. Bardzo często ma on również wieloletnie doświadczenie, więc mało sytuacji jest go w stanie wyprowadzić z równowagi, zaskoczyć. Wszystko byłoby pięknie gdyby nie ceny. Musicie jednak wiedzieć, że 6 grudnia jest tylko raz w roku. Agencje, firmy animacyjne ten termin mają już nawet rok wcześniej obstawiony. Im bliżej 6 grudnia, tym cena może być wyższa, a co gorsze może być brak wolnych miejsc. Im wcześniej postaracie się o wizytę, tym większa szansa jest na “dobrą cenę” oraz dostępny termin. A co ze wspomnianym wcześniej kolegą z pracy, dalekim krewnym i jeszcze dalszym sąsiadem? Za nimi przemawia przede wszystkim nasze zaufanie. Zdecydowanie łatwiej jest nam wybrać kogoś, kogo znamy, komu ufamy, na kim możemy polegać. Czynnikiem, który najczęściej przemawia za wyborem osoby najbliższej jest…. cena. Bardzo sporadycznie możemy spotkać się z sytuacją, w której ktoś z najbliższych poprosi za to o pieniądze. A na pewno nie o takie, które policzy sobie firma lub agencja. W tym momencie wpadamy w pułapkę. Biorąc kogoś bliskiego, nie płacimy. Aby na pewno? Wynajęcie stroju Mikołaja, bardzo często transport Świętego, logistyka i nagle koszty wynajmu Mikołaja, a jego przebrania kogoś w Świętego stają się podobne. Wybierając osobę, która ma być Mikołajem, należy zdać sobie pytanie: “Na czym nam zależy? Co wolimy?” Agencję gwarantującą nam “pompę”, profesjonalizm, gwarancję świetniej wykonanej pracy bez naszych zmartwień? Czy wolimy więcej spontaniczności, ogarniania, a nieprzewidziane sytuacje mamy wpisane w kalendarz? Wybór należy do Was!